aaak! zapomniałabym!! od soboty mamy nad jeziorem nowego współlokatora. to była miłość od pierwszego wejrzenia. był trochę przykurzony, kosztował 5 euro i nie mogliśmy się oprzeć jego subtelnemu urokowi.
(na tym samym targu był też dorodny wypchany lis - lub też, jak głosiła etykietka, "volpe imbalsamata" - ale kosztował 40 euro. phi! za taką cenę moglibyśmy mieć 8 porcelanowych psów).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz