piątek, 29 października 2010

ups

Wybaczcie przerwę w nadawaniu! to był tzw. busy week. szkola, praca, i super-Gosc warszawsko-kanadyjski czyli Angela. Niestety dokumentacji fotograficznej z wizyty goscia brak :) Rozrywki mieliśmy typowe - wino, pizza, herbata z mlekiem i przysypianie przy kominku.






































W czwartek byłysmy z Angela na La Pulce,
czyli najlepszym targu staroci w okolicy..
To część zdobyczy.















niedziela, 24 października 2010

zupa

a ja za to ugotowałem wartą powtórzenia czosnkową zupę. nie wiem czemu, ale przypominała w smaku zupę grzybową, mimo że koło grzybów nawet nie leżala... uwielbiam grzybową :)

SKŁADNIKI:
26 nieobranych  i 18 obranych ząbków czosnku
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki masła
2 i 1/4 szklanki cebuli pokrojonej na plasterki
półtorej łyżeczki posiekanego świeżego tymianku
3 i 1/2 szklanki bulionu

pół szklanki śmietany 
pół szklanki startego parmezanu 
cytryna

Przepis jest prosty. Najpierw trzeba upiec (pod przykryciem!) nieobrane ząbki czosnku wymieszane z oliwą, popieprzone i posolone w 180 stopniach. Zajmuje to około 45 minut i dobrze pare razy w trakcie pomieszać.  Upieczone i ostygniete zabki trzeba potem obrac.


W rondlu rozgrzać masło, dodać cebulę i tymianek  i zeszklić. Dodać upieczony czosnek i 18 obranych (świeżych) ząbków czosnku i smażyć jeszcze 3 minuty. Zalać bulionem, przykryć i wolno gotować przez 20 minut. Następnie ostudzić trochę i zmiksować na krem. Dodać śmietanę i doprawić solą i pieprzem.


Ser podzielić i wsypać do czterech misek. Zalać gorącą zupą i każdą porcję skropić sokiem z ćwiartki cytryny.


Smacznego!