czwartek, 2 grudnia 2010

roboty

W ostatni weekend przeprowadziliśmy w mieszkaniu kolejny etap robót konserwatorsko-naprawczych. Tym razem Akcja Przedpokój. Najpierw - precz z grubą warstwą pajęczyn, i z posępną Ścianą Gwoździ zostawioną przez poprzednią lokatorkę. Potem malowanie.

To korytarz przed (przy czym jakos atrakcyjnie wyszedl na tym zdjęciu, w rzeczywistości był znacznie bardziej ponury i żółty):

W trakcie:

(zapomnialam, że szarozielony będzie gryzł się ze wściekle niebieskimi drzwiami, ale pal sześć. I tak jest lepiej)


I po:

(gustowna mapa okolic prosto od Touring Club Italia, rocznik '50 coś)


(na honorowym miejscu - zegar PKP)

Finito! Przyjemnie zyskać kolejny kawałek własnej przestrzeni.

3 komentarze:

  1. bardzo fajnie :) przytulniej od razu!

    OdpowiedzUsuń
  2. teraz tylko drzwi przemalowac i bedzie pieknie! :P

    OdpowiedzUsuń
  3. si! moze w 2011.. chociaz jedrek lubi te drzwi - bo, jak mowi, "sa takie rustykalne!" :D

    OdpowiedzUsuń