Jest więc opcja sacrum (icone! viae curcis! dipinto a mano "tipo affresco!"):
...i opcja profanum (tu pod obrazami nie ma komentarzy odautorskich, jest za to spora dawka psychodelii):
Sama nie wiem, która jest bardziej niepokojąca.
A na koniec biurko prawdziwego Twórcy:
Bystre oczy dostrzegą: udaną kopię vermeera, kolekcję biletow miesięcznych na lombardzkie pociągi regionalne, but narciarski lewy, i wiele innych ciekawych przedmiotów.
i krzywik krawiecki (zbiorczy) na biurku jest tez!
OdpowiedzUsuńWidze tez tecze grawitacji. Nie lepiej w tych stronch poczytac Petrarke? Pozdrawiam i dziekuje za dzisiejszy odcinek, ktory bawiac uczy, a (oczywiscie) uczac bawi!
OdpowiedzUsuńo! za dostrzeżenie 'tęczy' przyznaję dodatkowe punkty! tylko kim jesteś, tajemniczy komentatorze?
OdpowiedzUsuńCześć, tu Marek, więcej sztuki!!!
OdpowiedzUsuńP.S. Vermeer to geograf czy astronom? Pozdr!
o czesc marek!! zaraz bedzie wiecej sztuki!
OdpowiedzUsuńa vermeer astronom, co, nie widac????
O, astronom! Jest spoko tylko zawsze mi się mylą!
OdpowiedzUsuń